Radio 357 powstało w atmosferze skandalu w PR 3 i miało stanowić odskocznię od reżymowej papki nadawanej na polecenie PiS.
Był duży szum, promocja, znane nazwiska i obietnice.
Wszystko jednak okazało się wielką klapą.
Znane nazwiska zaskoczyły słabiutkim poziomem dziennikarskiego obycia.
Audycje w ogromnej większości celują w mało wymagającego odbiorcę, przywiłującego na myśl standardowego wesołego wujka Henia, który na weselu po cichu podpija pod stołem.
To dobry wujek, ale niezbyt rozgarnięty.
Infantylni, lub protekcjonalni prowadzący traktują słuchaczy jak małe dzieci pozbawione własnego rozumku.
Poczucie humoru prezenterów jest z każdej strony posiniaczone od uderzania w dno beczki śmiechu, w której dynda na sznureczku z niskiego lotu przaśnych dowcipów.
Poziom muzyczny jest chyba największą słabością Radia 357, oraz potwarzą dla dawnych twórców radiowej „Trójki”.
Radio noszące w nazwie „357”, oraz skupiające weteranów PR 3 jest antytezą Rozgłośni Harcerskiej Polskiego Radia, gdzie ambitna muzyka otworzyła oczy całemu pokoleniu słuchaczy.
Tam właśnie bezkompromisowo promowano niszowe, nieznane, świeże i zaangażowane zespoły, relacjonowano koncerty w Jarocinie, opowiadano historie kapel.
Radio 357 promuje najniższego lotu komercyjne indywidua i zespoliki komercyjne, oferując często czas antenowy żenującej jakości solistom tych grup.
Poziom intelektualny Radia 357 jest zastraszająco niski i bardziej może przerażać tylko to, że jest w Polsce całkem spora rzesza słuchaczy, którym ten przaśny bochenek czerstwego chleba przypada do gustu: panie urzędniczki w sołectwach, panowie mechanicy w przewiewnych warsztatach, oraz emeryci stylizujących się na młodzież, jak w piosence „Czterdziestoletnia młodzież”:
„ Czterdziestoletnia młodzież
Znowu atakuje
Straszy z list przebojów
Oszukać nas próbuje
Zgredzi w garniturach
Zapleśniałe baby
Śpiewają o problemach
Których my nie znamy
Programy rozrywkowe
Przeboje dla młodzieży
Oszustwo jak syfilis
Znowu się tu szerzy
Niech przestaną bredzić
Zabierzcie tych idiotów
Młodzieżowi starcy
Nie znają mych kłopotów”
…
Show less